Home | Polski Polski
Attached
Go back | Previous

(Note: This page is available in Polish language only. If you would like it translated to English, please let me know. Sorry for the inconvenience)


Językoznawcy o poprawności słownictwa informatycznego

Laika, który w ogłoszeniach i reklamach natyka się na nowe terminy elektroniczne czy informatyczne, ogarnia poczucie bezradności, i to z dwóch powodów.

Po pierwsze – często po prostu nie wie, o czym jest mowa, do jakich przedmiotów odnoszą się użyte w tekście nazwy; napływ bowiem wyrazów specjalnych do języka ogólnego jest wielokrotnie szybszy niż obieg popularnej wiedzy o oznaczanych nimi realiach. Co gorsza, nowe terminy nie informują przynajmniej ogólnikowo, swym kształtem słowotwórczym, o wyrażanej przez nie treści (tak jak nieco starsze nazwy techniczne typu ciepłownia, oczyszczalnia, śmigłowiec), bo przeważająca ich część – to elementy obce, głównie anglicyzmy.

Po drugie – oszołomiony czytelnik przedziwnych makaronicznych tekstów w rodzaju zdań: “Protech oferuje workstations (...) i tanie zestawy do desktop publishing” (ŻW 102/88, O); “Komputer 32 Bit jest szczególnie przydatny jako server w sieci i manager w systemie wielodostępnym” (ŻW 100/88, 11) zaczyna podejrzewać, że nowe słownictwo techniczne jest mocno “na bakier” z poprawnością językową. Szczegółowa analiza językoznawcza nazewnictwa informatycznego i elektronicznego potwierdza te wrażenia. Terminologia komputerowa rozwija się chyba żywiołowo, nie jest poddawana kontroli i kodyfikacji przez jakieś autorytatywne gremium specjalistów. Inaczej trudno byłoby wytłumaczyć zamęt i chaos, które panują w sposobach zapisu poszczególnych wyrazów, w ich formach morfologicznych i użyciach składniowych. Zjawiskiem nagminnym jest istnienie dwóch, czasem kilku, wariantów tej samej jednostki. Na ogół w tej właśnie formie przejawia się starcie dwu przeciwstawnych tendencji: do utrzymywania oryginalnej postaci pożyczek – i do jej adaptacji, przynajmniej w pisowni i fonetyce, umożliwiającej wprowadzenie zapożyczonych elementów do polskiego tekstu. Niewątpliwie na poparcie zasługuje rozwiązanie drugie. Informatyczne terminy angielskie nie są bowiem efemerydami, mają szansę jeszcze długo utrzymać się w obiegu, niektóre może w ogóle nie zostaną zastąpione odpowiednikami swojskimi. Trzeba więc uczynić wszystko, aby te obce środki stały się podatne na przyjmowanie rodzimych form odmiany i związków składniowych, aby więc nie przysparzały stałych kłopotów gramatycznych użytkownikom polszczyzny.

Spróbujemy ukazać wagę adaptacji na podstawie dwóch wariantów tego samego terminu: wersji oryginalnej interface i spolonizowanej interfejs. Pierwsza sprawia duże trudności deklinacyjne (interface’u, interface’owi) w pisanej odmianie języka; niekiedy wydają się one nie do przezwyciężenia (interface’em??), można się więc spodziewać, że niektóre formy fleksyjne wcale nie powstaną i w związku z tym konstrukcje składniowe tego wyrazu będą raziły swą niegramatycznością (np. posługiwać się interface). Forma oryginalna nie stanowi też dogodnej podstawy dla zabiegów derywacyjnych, np. dla utworzenia tak potrzebnego przymiotnika. Zwróćmy z kolei uwagę na towarzyszące jej użyciu kłopoty składniowe. Konstrukcje: interface równoległy, szeregowy; interface (...) umożliwiający połączenie z dowolną drukarką (ŻW 102/88, 13) wydają się rażące, jesteśmy bowiem przyzwyczajeni do tego, że rzeczowniki zakończone na -e mają rodzaj nijaki. Tymczasem forma zaadaptowana interfejs nie narzuca żadnej z tych trudności (interfejs pomiarowy (Komp. 3/88, 47); bogaty zestaw interfejsu (ŻW 100/88, 11) itp.
[...]

Szczególnie wiele kłopotów sprawia użytkownikom terminów angielskich adaptacja fleksyjna (czy ogólniej – morfologiczna), ściśle związana z graficzno-fonetyczną. W tym też zakresie możemy odnotować najwięcej form rażących, zdradzających wyraźną ignorancję językową ich twórców, np. “rekorder instalowany z driver'em” (Komp. 3/88, 52); doświadczenie software'owe (Komp. 3/88, 50). Zatrzymajmy się jeszcze raz przy dwóch innowacjach fleksyjnych – godnej zalecenia formie liczby mnogiej videa (ŻW 100/88, 11) i przeciwnie nieudolnym plurale tantum peryferia, używanym zamiast wyrażenia urządzenia peryferyjne, np. “Spółka komputerowa zakupi peryferia, karty i komputery” (ŻW 15/88, 9); “System (...) oferuje peryferia: drukarki, plottery” (ŻW 14/88, 11); “Przedsiębiorstwo (...) oferuje po cenach konkurencyjnych peryferia” (ŻW 95/88, 9). Łatwo się domyślić, że forma ta powstała pod wpływem błędnej analogii do postaci liczby mnogiej rzeczownika akcesorium – akcesoria, w polszczyźnie jednak brak dla niej jakiejkolwiek podstawy (istnieje tylko rzeczownik rodzaju żeńskiego peryferia z liczbą mnogą peryferie).

Adaptacja słowotwórcza polega z zasady na kalkowaniu obcych struktur, czasem niewolniczym (stacja dysków twardych i miękkich ŻW 102/99, 11), ale na ogół dającym dobre wyniki, tj. nazwy naturalne i poprawne formalnie (kamery wizyjne ŻW 102/88, 10; drukarki mozaikowe, rozetkowe, igłowe ŻW 100/88, 11). Rzadziej powstają na oznaczenie pewnych realiów neologizmy niezależne, nie odwzorowujące budowy terminów obcych. Im też wypadałoby poświęcić szczególną uwagę, widząc w nich zalążek rodzimej terminologii elektronicznej i informatycznej.

W tworzeniu formacji niezależnych od wzoru obcego przejawiają się pewne ogólne tendencje rozwojowe polskiego systemu leksykalnego, np. dążność do tworzenia nazw seryjnych albo przynajmniej opartych na jednostkowej analogii. Pierwszy typ formacji reprezentują złożenia przymiotnikowe z pierwszym członem wielo- (np. zestaw wieloterminalowy, Komp. 3/88, 51, system wielokonsolowy, Komp. 3/88, 50; praca wielostanowiskowa, Komp. 3/88, 51; przedłużacz wielogniazdowy, Komp. 3/88, 49). Zauważmy jednak, że nie wszystkie neologizmy seryjne są utworzone regularnie i poprawnie. Zastrzeżenia budzi np. przymiotnik wielodostępny, typowy zlepek, nie dający się wywieść od połączenia przymiotnikowo-rzeczownikowego, jak pozostałe wyrazy (np. praca wielostanowiskowa, <na wielu stanowiskach>; zestaw wieloterminalowy <o wielu terminalach>). Nie tyle rażąca formalnie, co zbędna jest nazwa kompletacja, dublet rzeczownika kompletowanie (np. “kompletacja sprzętu na zamówienie” ŻW 95/88, 9; “Oferujemy kompletację dostaw” ŻW 100/88, 11).

Wśród neologizmów powstałych na zasadzie analogii do już funkcjonujących słów można wymienić zarówno struktury poprawne, np. okablowanie (ŻW 102/88, 11) – na wzór olinowanie, ożaglowanie – czy informatyzacja (“Doradztwo w tworzeniu koncepcji informatyzacji” ŻW 14/88, 10) – tak jak radiofonizacja, neonizacja – jak i wyraźne wykolejenia, np. rzeczownik wideo-wypożyczanie (ŻW 102/88, 11) popularyzowany – rzecz szczególna – przez spółdzielnię studencką. Nie zasługuje również na upowszechnienie wtórny czasownik konfigurować, derywowany od konfiguracja i znaczący <tworzyć konfigurację> (“Comax ... doradza, konfiguruje”. ŻW 14/88, 10).
[...]

Wspomnijmy na koniec o jeszcze jednym rodzaju zabiegów polonizacyjnych: o adaptacji składniowej nazw złożonych. Polega ona przede wszystkim na zmianie szyku ich członów, zgodnie z zasadą konstruowania połączeń tego rodzaju w języku polskim. Można ją sformułować następująco: pozycję pierwszą w strukturze nazwy zajmuje człon główny, rzeczownikowy, pozycję drugą – jego określnik. Jest to norma diametralnie różna od reguły rządzącej budową nazw złożonych w języku angielskim, zapożyczane więc połączenia powinny zmieniać kolejność składników, np. kamera wideo, odtwarzacz wideo itp. Trzeba stwierdzić z ubolewaniem, że informatycy rzadko stosują się do tej zasady; stąd w tekstach reklam i ogłoszeń roi się od rażących konstrukcji typu video skrypty (ŻW 102/8, 10), video kamery (ŻW 13/88, 12), PC-rekorder (Komp. 3/88, 52), RAM-dysk (Komp. 3/88, 45) itp.

Nie ulega wątpliwości, że nowa terminologia elektroniczna i informatyczna – chociażby ze względu na swój rozległy zasięg społeczny – wymaga stałej troski: normowania, selekcji i eliminacji niewolniczych kalk z języków obcych. Otwiera się więc wdzięczne pole współpracy językoznawców oraz przedstawicieli różnych dziedzin nauki i techniki.

D. B

Przedruk z “Poradnika językowego”, nr 7/1988, dokonany z niewielkimi skrótami.

Źródło: “Informatyka,” nr 2/1989, str. 31



  Previous
Page added on 7th May 2003.

Copyright © 2002-2005 Marcin Wichary
Printable version | Contact | Site map