Home | Polski Polski
Attached
Go back | Previous | Next

(Note: This page is available in Polish language only. If you would like it translated to English, please let me know. Sorry for the inconvenience)


Terminator terminologiczny [11]

Z przyczyn technicznych w ubiegłym miesiącu TT nie znalazł się na łamach “Komputera”, miłych Czytelników za ten wypadek przy pracy przepraszam. Również bieżący numer nie jest typowy. Oto bowiem mija równo rok od pierwszego wydania TT. Mamy zatem jubileusz. Uświadomiwszy to sobie wypiąłem pierś w oczekiwaniu na ordery – wszak każde dziecko wie, że jubilatom daje się ordery. Tymczasem orderu (nawet odznaki “Zasłużony dla...”) nie było. Widać czasy się takie porobiły. Może w dobie reformy i oszczędności zabrakło metalu na bicie medali. Jeśli tak, to czarno widzę przyszłość – bez marchewki za zasługi zabraknie kandydatów na sługi (ma się tę poetycką wenę!).

Wróćmy wszakże na nasze terminologiczne podwórko. Po rocznym terminowaniu postanowiłem przekazać fartuch i pióro terminatora sekretarzowi redakcji – Stanisławowi Królakowi. Staszek z racji funkcji mający codzienny kontakt z tekstami częściej bywa zmuszony do borykania się z językowymi rebusami i tropienia terminologicznych absurdów.

Na zakończenie swojej w TT obecności kilka uwag – zgodnie z sugestią jednego z Czytelników, p. Rafała Seredyńskiego – na temat systematyki czyli podziału komputerów na klasy. Temat wydaje się banalny, a jednak i tutaj panuje spory bałagan pojęciowy. To, że producenci stosują nazewnictwo w sposób dowolny (a właściwie reklamowy) – przykładowo na pudle od ZX Spectrum Plus przeczytać można: Personal Computer – jest zrozumiałe, wszak powiada się, iż reklama jest dźwignią handlu. Gorzej, że podobne nieścisłości spotkać można w wielu artykułach i rozmowach fanów komputeryzacji. Przypomnijmy zatem: najpierw były po prostu komputery (czyli liczydła). Z czasem wyodrębniono klasę minikomputerów i superkomputerów. Podział ten związany był (i jest) z gabarytami owych elektronicznych liczydeł i ich mocą obliczeniową. Najnowsze dziecko elektronicznej techniki obliczeniowej czyli mikrokomputery (którym poświęcone jest nasze pismo) to nie są wcale mniejsze minikomputery, jak mogłoby się wydawać. Różnica między minikomputerami i mikrokomputerami polega na odmiennej konstrukcji. Procesor minikomputera to z reguły płytka zawierająca wiele układów scalonych, procesor mikrokomputera natomiast to... mikroprocesor czyli jeden układ. W odniesieniu do mikrokomputerów przyjął się podział na domowe (ang. home) i osobiste (ang. personal). Zwykło się utożsamiać ten podział z podziałem na mikrokomputery 8-bitowe i 16-bitowe (długość “słowa”, którym operuje procesor). Uważam, że jest to utożsamienie niesłuszne. Przykładem może być Atari ST, 16-bitowy mikrokomputer, który na świecie wyraźnie ciąży ku zastosowaniom zabawowym, czyli typowym dla mikrokomputerów domowych. Nie ulega wątpliwości, że z czasem 8-bitowe maszynki zostaną wyparte całkowicie, również z rynku, mikrokomputerów domowych. Dlatego też zasadny wydaje się być podział ze względu na rodzaj zastosowań. Taka filozofia notabene przyświecała redakcji, gdy dokonywaliśmy podziału pisma na bloki: “w domu” i “w pracy”.

Ps. Ogłoszony przeze mnie konkurs na najzabawniejszy termin mikroinformatyczny nie ulega bynajmniej zawieszeniu mimo zmiany terminującego terminatora.

Grzegorz Eider

Źródło: “Komputer,” popularny miesięcznik informatyczny, nr 5/88 (26), str. 6



  Previous | Next
Page added on 3rd February 2003.

Copyright © 2002-2005 Marcin Wichary
Printable version | Contact | Site map